Rekordowa frekwencja na XXV edycji Regionalnego Marszu Szlakiem Powstańców Styczniowych 1863 r. Ta historyczna inicjatywa jest żywa w lokalnej społeczności od ćwierć wieku i od samego początku ma jeden cel - propagowanie wiedzy o powstaniu 1863 roku i kształtowanie patriotycznych postaw.
I obserwując dzisiejsze wydarzenie idea wychodzi doskonale, bo ogromną z ok. 300- osobowej grupy maszerujących stanowiła młodzież, między innymi ze szkół gminy Kluki.
- Nie będę ukrywać, że dla mnie niezwykle budujące jest to, co zobaczyłem na dzisiejszym Marszu. Z tego miejsca chciałbym nie tylko z radością wyrazić szczere podziękowania za tak liczne uczestnictwo, ale także skierować słowa uznania dla naszej młodzieży, która dzielnie i tak licznie pokonała trasę. Rekordowa frekwencja i zaangażowanie lokalnej społeczności - pocztów sztandarowych, druhów z OSP i ludzi z KGW - są nie tylko wyrazem szacunku dla historii, ale również dowodem na to, jak duże znaczenie mają dla nas wartości patriotyczne. Dzięki Waszej postawie, Marsz po raz kolejny stał żywym świadectwem pamięci o walce o wolność, a tak duża aktywność to krok ku budowaniu silniejszej, bardziej świadomej przyszłości - mówi Grzegorz Gryszka, wójt gminy Kluki.
Stałym punktem inaugurującym Marsz na dłuższej, 14 - kilometrowej trasie jest msza święta w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Parznie. Po nabożeństwie uczestnicy złożyli wiązanki kwiatów w krypcie Sługi Bożej Wandy Malczewskiej. I tak Marsz ruszył... Po kilku blisko 4 kilometrach, w Grobli uczestnicy mieli przystanek z ciepłym posiłkiem. Grochówka rozgrzała i dodała sił do dalszej wędrówki. Kolejny przystanek to Kluki, gdzie przy tamtejszym obelisku wciągnięto na maszt powstańczą flagę i odśpiewano hymn. Kolejnym punktem Marszu był cmentarz w Kaszewicach - zanim jednak uczestnicy tam dotarli mogli liczyć na słodki poczęstunek w tamtejszej sali OSP. Na nekropoli, pod pomnikiem powstańców złożono wiązanki kwiatów i oddano salwę honorową. Po tym punkcie cała grupa zmierzała już do finiszu, czyli do sali w Kurnosie Drugim, gdzie dotarła także grupa "bełchatowska", która maszerowała na krótszej, 10-kilometrowej trasie.
W Kurnosie Drugim miał też miejsce ostatni, tradycyjny punkt Marszu - wręczenie brązowych, srebrnych i złotych odznak dla uczestników. Na najbardziej zaszczytne wyróżnienie - złote - mogli liczyć ci, którzy przemaszerowali już co najmniej dziesiąty raz. Brąz przypadał w udziale uczestnikom trzech Marszy, a odpowiednio srebro - pięciu.
Warto dodać, że organizatorzy i uczestnicy zadbali o to, by wydarzenie miało wyjątkowy charakter, między innymi w wyborze strojów z epoki. Grupa rekonstrukcyjna przygotowała także na trasie Marszu niespodziankę - pokaz potyczki zbrojnej między powstańcami, a żołnierzami Imperium Rosyjskiego. Organizatorem Marszu jest Regionalne Towarzystwo Społeczno - Kulturalne "ERSKA" w Bełchatowie, a wójt gminy Kluki objął wydarzenie honorowym patronatem.
Pełna foto i wideo relacja z wydarzenia jest dostępna na FB gminy Kluki.